poniedziałek, stycznia 18, 2010

Lis dyplomowy ery przedpanicznej

Listopad.




3 komentarze:

  1. Anonimowy18/1/10 19:29

    no tak
    robienie dyplomu na relaksie ma swój czar.
    a tymczasem...
    ,->

    /li

    OdpowiedzUsuń
  2. ładne robienie dyplomu, siedzenie przed lampką, podpieranie się łokciem i przeczesywanie włosów. Na szczęście Pani-Panika przyszła!
    Hipolit K.

    OdpowiedzUsuń
  3. Koniodelfin, jak tam Twoja magisterka, cwaniaku?
    !

    OdpowiedzUsuń