Po ucieczce z miejsca imprezy, wspomnianej w poprzednim wpisie, udałem się do Sulistrowiczek: do letniskowego domku mojej babci, pomagać rodzicom w wiosennym sprzątaniu. Każdą wolną chwilę spędziłem z aparatem w ręku, biegając po ogródku. Z tego wszystkiego, co udało mi się zaobserwować, powstała pewna historia kolorytu wiosennego. Zapowiedź wszystkiego co ma być. Słońce, życie, piękno. Podoba mi się szczególnie różnica natężeń zdjęć z ogromną ilością światła, a tych bardziej przypominających zimowe powidoki. Mini listki na tle starego betonu to mój faworyt.
Najlepsze w wyjazdach do Sulistrowiczek jest to, że nigdy nie mam czasu wyjść poza ogrodzenie :) Wszystko co tutaj pokazuję, znajduję we wnętrzu, naprawdę niedużego, poletka trawy i krzewów.
Wiosna, jak prawdziwemu statystycznemu Polakowi, kojarzy się optymistycznie. Liczę na zasilenie wewnętrznych baterii, więcej promieni słonecznych wpadających do domu, dłuższe dni (najlepiej bezchmurne), więcej wycieczek itd.
Czekam na zapach. Przed moim domem rodzinnym, nad prowadzącym do drzwi chodnikiem zawieszona jest śliwa. Początkiem wiosny, gdy pojawiają się na niej kwiaty, wypuszcza ona niesamowity, przepiękny zapach. Wiosnę. W zeszłym roku przegapiłem ten moment, mam nadzieję, że tym razem tak się nie stanie. Byłoby prościej, gdybym dalej tam mieszkał :)
Życzę wszystkim wspaniałej wiosny, o temperaturach wspominać nie będę, bo na pewno będą one nielogiczne.
Najlepsze w wyjazdach do Sulistrowiczek jest to, że nigdy nie mam czasu wyjść poza ogrodzenie :) Wszystko co tutaj pokazuję, znajduję we wnętrzu, naprawdę niedużego, poletka trawy i krzewów.
Wiosna, jak prawdziwemu statystycznemu Polakowi, kojarzy się optymistycznie. Liczę na zasilenie wewnętrznych baterii, więcej promieni słonecznych wpadających do domu, dłuższe dni (najlepiej bezchmurne), więcej wycieczek itd.
Czekam na zapach. Przed moim domem rodzinnym, nad prowadzącym do drzwi chodnikiem zawieszona jest śliwa. Początkiem wiosny, gdy pojawiają się na niej kwiaty, wypuszcza ona niesamowity, przepiękny zapach. Wiosnę. W zeszłym roku przegapiłem ten moment, mam nadzieję, że tym razem tak się nie stanie. Byłoby prościej, gdybym dalej tam mieszkał :)
Życzę wszystkim wspaniałej wiosny, o temperaturach wspominać nie będę, bo na pewno będą one nielogiczne.