sobota, września 29, 2007

elektrycznie

Przeglądając komputer natknąłem się na takie oto zdjęcie. Zrobiłem je bardzo dawno temu, jednak uważam, że warto pokazać (jako, że zdjęć urlopowych jest za dużo i nie mam do nich ni głowy ni czasu). Pozdrawiam.
P.S. kto zgadnie co to jest?


piątek, września 21, 2007

polnorthTRIP #1

Witam szanowne czytelniczki i czytelników i od razu zapraszam do czynnego brania udziału w tymże blogu - zostawania komentarzy. Zaczynamy raport urlopowy. Podział na posty nie odpowiada niestety sprawozdaniom dziennym lecz kolejnym zgrywom z aparatu :) to oznacza, że będzie tychże postów 6. Przynajmniej taki jest plan.
Na początek Ostrzyce (Kaszuby) i okolice (Kartuzy itd.) Jezioro pod domem, prywatna łódka, pomost, mała plaża, ogród. Niedaleko ośrodek wypoczynkowy "Stolem" z większą plażą i knajpkami. Słońce. Dużo słońca.

































sobota, września 15, 2007

hollTRIP - #4 - Afsluitdijk

Droga na północ. Do Groningen. Przejazd przez wielką wodę. Droga tak prosta jak żadna inna. Słowa horyzont i bezkres nabierają nowego znaczenia.






























hollTRIP - #3 - amsterdam, delft, rotterdam

Witam po długiej przerwie. Dzisiaj hollTRIP dzień trzeci. Przyjazd do Amsterdamu, na nowo budowany półwysep Ijburg. "Zwiedzanie" nowej zabudowy: pusto, głucho, martwo aczkolwiek bardzo "architektonicznie". Następnie wizytacja starszych i bardzo znanych półwyspów Borneo Sporenburg i Java. Ciasno i przyjaźnie, dużo klimatu domowego. Dom, droga, rzeka a tam przycumowane łodzie. Ludzie mieszkający na łodziach/statkach. Niesamowita ilość dobrej architektury i planowania miasta w jednym miejscu. Przejazd do centrum Amsterdamu. Parada gejów i lesbijek: głośno, tłoczno, nieprzyjaźnie. Spacer małymi i ciasnymi uliczkami z małymi śmiesznymi domkami. Zmęczenie: ucieczka do Delft - małe i ciasne uliczki + spokój i cisza. Nastrój. Powrót do Rotterdamu i deser na dachu budynku: arbuz i wino.